środa, 22 listopada 2017

McGoris #63 - Paradoks Fermiego - co to takiego?

Czy w kosmosie istnieje życie poza naszym? Czy mogą istnieć jakieś cywilizacje nawet inteligentniejsze od naszej? Jeżeli tak, to dlaczego się z nami nie kontaktują? - Czyli o paradoksie Fermiego.


Od dawna nas interesowało i ciekawiło, czy istnieje inna cywilizacja w kosmosie niż nasza, czy tylko jesteśmy sami we Wszechświecie? Od lat szukamy życia poza naszą planetą. Ba, nie tylko życia, ale inteligentnego życia. Takie jak nasze.



1. Równanie Drake'a

Skoro nie wiemy, czy rzeczywiście może istnieć obca cywilizacja, to możemy spróbować to oszacować. I tak powstało tzw. równanie Drake'a - wzór, który ma za zadanie oszacować ilość inteligentnych ras w naszej galaktyce. Zostało zaproponowane przez Franka Drake'a w latach 60' . Oto one:


N - liczba cywilizacji pozaziemskich, z którymi ludzkość może się komunikować,
R(*) - szybkość powstawania gwiazd w naszej Galaktyce,
f(p) - odsetek gwiazd, które mają planety,
n(e) - średnia liczba planet znajdujących się w ekosferze gwiazdy, tj. na których może powstać życie.
f(l) - odsetek planet w ekosferze, na których życie powstanie,
f(i) - odsetek planet zamieszkanych, na których życie rozwinie inteligencję (czyli stworzy cywilizację),
f(c) - odsetek cywilizacji, które będą chciały komunikować się z ludzkością,
L - średni czas istnienia takich cywilizacji.


Równanie składa się prawie z samych niewiadomych, są tu np. rzeczy, których nie wiemy, np. średni czas istnienia takich cywilizacji czy odsetek cywilizacji, które będą się chciały z nami skontaktować.
Podstawiając niektóre wyniki pod równanie, mniej więcej, wychodzi na to, że w naszej galaktyce mogą występować setki, a nawet tysiące takich cywilizacji.


Ale pozostaje jedna kwestia. Skoro w naszej galaktyce - mogą istnieć nawet tysiące cywilizacji takich jak nasza, a nawet inteligentniejsza. To dlaczego się z nami nie kontaktują? I tu się pojawia tzw. Paradoks Fermiego.
Taką tezę już postawił niejaki Enrico Fermi (który także słynie z odkrycia kilku pierwiastków promieniotwórczych) w latach 50'. Gdzie są ci kosmici? Skoro jest ich aż tyle w kosmosie!


2. Rozwiązania paradoksu Fermiego

Od razu pomijamy fizyczne rozwiązania takie jak ogromna odległość itp. gdyż jest to oczywiste. Chodzi mi tu o bardziej alternatywne rozwiązania :) Powstało już kilka propozycji rozwiązania tego paradoksu:





2.1 Hipoteza rzadkiej Ziemi

Jest to hipoteza, której osobiście nie lubię i nie zgadzam się z nią. Mówi ona o tym, że nasza planeta jest wyjątkowa pod każdym względem fizycznym. Ciśnienie, temperatura, odległość od Słońca, nachylenie osi, pole magnetyczne, chroniące przed promieniowaniem itp. Są one tak dobrane, by życie mogło się rozwijać i ewoluować jak najdłużej.
Odrzuca ona istnienie tak idealnie dobranej planety gdzie indziej w Galaktyce.

Odkrywamy coraz więcej egzoplanet znajdujących się w ekosferze, które mogą być kandydatkami na zamieszkałe planety a nawet całkiem niedawno odkryto przecież przy najbliższej nam gdzieździe - przy Proximie Centauri.



2.2. Źli obcy

Jest to już troszkę science-fiction, ale jakiś sens ma. Motyw złych obcych można już dostrzec w literaturze czy filmach sci-fi. Mowa oczywiście o kosmitach, którzy każdą napotkaną cywilizację - niszczą. Jak np. w "Dniu Niepodległości" czy żniwiarze w grze Mass Effect. Są oni tak bardzo rozwinięci technologicznie, że nie chcą dopuścić, by inne cywilizacje w galaktyce mogły się tak rozwinąć i stanowić dla nich zagrożenie.
Dlatego też jest strach przed ujawnieniem informacji i położenia naszej planety innym cywilizacjom, (takich jak wiadomość Arecibo czy złoty dysk na sondzie Voyager I), gdyż potencjalni kosmici mogą być wrogo nastawieni.



2.2.1 Wiadomość Arecibo

16 listopada 1974 roku wyemitowano sygnał radiowy w kosmos za pomocą największego radioteleskopu w Arecibo (Portoryko).


Graficzne przedstawienie sygnału radiowego wyemitowanego w kosmos - źródło: wikipedia.org
Wiadomość zawiera (od góry):

-Liczby od 1-10 w zapisie binarnym.
-Liczby atomowe dominujących pierwiastków na naszej planecie (węgiel, wodór, azot, tlen, fosfor)
-Składniki kwasu DNA (dwie pary nukleotydów - A i T oraz C i G.

-Prosty schemat podwójnej spirali DNA.
-Średnie wymiary człowieka, postać człowieka oraz średnia liczba ludności.
-Prosty schemat Układu Słonecznego.

-Schemat radioteleskopu w Arecibo.

 

2.3. Globalne katastrofy

Jeżeli jest lub były jakieś życie w kosmosie, to są one narażone na różnorakie katastrofy, które by je eksterminowały. Chodzi tu o zlodowacenia, gwałtowne reakcje gwiazdy, bombardowanie przez meteory, asteroidy czy komety, kolizje z innymi planetami bądź nawet promieniowanie.
Takie rzeczy w kosmosie się zdarzają, i niektóre cywilizacje mogły trafić szlag właśnie przez naturalne katastrofy, które uniemożliwiły im ewolucję w bardziej inteligentne formy życia.


Artystyczna wizja asteroidy, która zabiła dinozaury 65 mln lat temu. Źródło: astrovision.pl


2.4. Samozagłada cywilizacji

Czy mocno rozwinięte cywilizacje mogłyby dążyć do samozagłady? Na przykład w postaci broni masowego rażenia, konfliktów? Wszystko możliwe.




2.5. Hipoteza kosmicznego zoo

Nazwa trochę dziwna, gdyż tutejsze zoo odnosi się do nas samych, czyli Ziemian. Obce rasy pewnie już dawno wiedzą o naszym istnieniu, tylko mogą specjalnie nie dawać o sobie znać, gdyż uznaliby nas za rasę mniej inteligentną czy zbyt agresywną, by nawiązać z nami kontakt i próbują nas odizolować od siebie.
Może być też tak, że kosmici wiedzą o naszym istnieniu, są o wiele bardziej rozwinięci i po prostu jesteśmy dla nich obojętni. Znalazłem raz taki mniej więcej tekst:

"Wyobraźcie sobie, że idziecie lasem. Po drodze znajdujesz mrowisko. I co sobie myślisz. O, mrowisko. I te malutkie mrówki. Po czym idziesz dalej, zostawiając je. A co jeżeli nasza cywilizacja to właśnie takie mrówki?"



2.6. Podsumowanie

Ja osobiście wierzę w to, że może istnieć życie poza naszą planetą. Nie koniecznie inteligentne. Może jakieś prymitywniejsze, jakieś mikroorganizmy? Istnienie planet krążących wokół gwiazd jak widać po obserwacjach teleskopu Keplera jest powszechne we Wszechświecie. Jednak ogromna odległość sprawia, że pewnie nigdy ich nie poznamy. Może w przyszłości?
Ilość gwiazd (kilka miliardów) w samej naszej galaktyce, a takich galaktyk też są miliony. Nie mogę uwierzyć, by nigdzie nie było życia.


Jeżeli wam się podobało to udostępniajcie, piszcie w komentarzach. Pozdrawiam, McGoris :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz