wtorek, 26 stycznia 2016

McGoris #12 - Niebo nad Hemisphere, komety krążące wokół Jowisza i inne astro-bzdury z Internetu

W internecie można się naciąć na różne artykuły dotyczące astronomii/kosmosu. Niestety nieudolność autorów czasem woła o pomstę do nieba. Najgorsze jest to, że takie coś jest na najbardziej znanych portalach ogólnoinformacyjnych takich jak Onet czy Gazeta.pl . A już nie wspomnę o teoriach spiskowych itp.


1. Niebo nad Hemisphere.

Piękny skarb odkryty na Onecie:

Źródło: onet.pl


Nie, moi drodzy. Hemisphere to nie jest nazwa jakiegoś odludzia, gdzie jest piękne, ciemne niebo. Hemisphere znaczy w języku angielskim półkula! Znajomość języka angielskiego dziennikarza nie jest najwyższych lotów. Określenie półkula jest użyte, żeby odróżnić półkulę północną i południową.

Jak chodzi o zdjęcie to zostało ono zrobione z Cape Palliser w północnej Nowej Zelandii. Minuta w Google wystarczyła.

A i jeszcze jedna literówka. Autorem jest nie Mark Lee, a Mark Gee. Ale to jest jeszcze do przeżycia.


2. Irlandczyk Rho Ophiuchi.

Królewskie Obserwatorium Astronomiczne w Greenwich ogłasza co roku konkurs na najlepszą fotografię. Gazeta.pl chciała nas poinformować o tym wydarzeniu. Niestety... nie zbyt im to wyszło.


Źródło: gazeta.pl

Pomijając literówkę w słowie "wyróżniona" to ładne fotografie by robił ten Rho. Tylko szkoda że nie istnieje. Rho Ophiuchi to gwiazda, wokół której jest mgławica refleksyjna, która znajduje się na tym zdjęciu. Jest to niebieska gwiazda z lekko niebieską otoczką tuż nad dużą pomarańczową gwiazdą Antares. Każdy, średnio rozgarnięty miłośnik nocnego nieba zna ten obszar :)
Nie kojarzę, żeby ta gwiazda była narodowości irlandzkiej. Kolejny raz źle przetłumaczone.

Spójrzmy na oficjalną stronę konkursu.


No i oczywiście tutaj wszystko się zgadza. Jest to zdjęcie nie jakiego Toma O'Donoghue. Wybacz proszę panie Tom za brak znajomości języka angielskiego polskiego dziennikarza.


3. Komety krążące wokół Jowisza.


źródło: onet.pl



Że... że co? Kometa krąży wokół Jowisza? Jak to zobaczyłem to mi kopara opadła jak można mieć tak mizerną wiedzę na temat astronomii.

Kometa jest to ciało niebieskie, które jest zbudowane głównie z gazu i pyłu. Znajdują się najczęściej na krańcach Układu Słonecznego, zbliżając się co jakiś czas do gwiazdy, tutaj Słońca. Ciepło tej gwiazdy powoduje, że wokół komety powstaje koma, czyli gazowa otoczka. W przestrzeń kosmiczną jądro komety wyrzuca materię, tworzącą dwa warkocze kometarne – gazowy i pyłowy, skierowane pod różnymi kątami do kierunku ruchu komety.

Jak chodzi o "kometę Jowisza" to poszperałem w necie i mógł pomylić to z pojęciem tzw. rodziny komet Jowisza. Są to komety, które pozostają pod wpływem silnej grawitacji Jowisza. Tylko że jest to całkowicie co innego niż "krążenie wokół Jowisza". W swoim ruchu orbitalnym komety rodziny Jowisza poruszają się pomiędzy Słońcem a Jowiszem.
Autor artykułu mógł też źle przetłumaczyć i chodziło też o dostanie się sondy na tą kometę, wykorzystując asystę grawitacyjną gazowego giganta.


4. Spadające gwiazdy.

A co się dzieje gdy za pisanie artykułów biorą się ludzie nie mający nawet trochę pojęcia o astronomii? 

A no takie kwiatki rosną:

źródło: Interia

Nie, drogi autorze. To nie są "spadające gwiazdy" tylko normalne gwiazdy, które przy bardzo długich ekspozycjach zataczają taki łuk (ruch dobowy). ang. Star Trails.


5. Omega Centauri 

Kolejna bzdura:

źródło: gazeta.pl


Wszystko fajnie, tylko szkoda, że na tym zdjęciu nie ma gromady Omega Centauri. Na zdjęciu od lewej są: Kometa Lemmon, gromada kulista 47 Tucanae oraz Mały Obłok Magellana. Obiekty są niewidoczne z szerokości geograficznej Polski.
Wszystkie anglojęzyczne strony podające wyniki tego typu konkursów mają poprawne podpisy.
Ciekawe czy ten Ignacio Diaz Bobilo miał jakieś powiązania z Rho Ophiuchi :D


6. Drobne błędy

Można też natknąć się na drobne błędy. Niby nie wiele, ale jak ktoś się zna na temacie, to jednak drażni.

Źródło: isanok.pl


Gdzie tu jest błąd? No oczywiście że "rój meteorytów".  Poprawnie powinno być rój meteorów.
Teraz wam podam o co chodzi z tymi nazwami i czym się różnią:

Meteoroid - Mały okruch skalny, który wędruje jeszcze w kosmosie.

Meteor - Okruch, który wszedł w atmosferę i zaczął się palić, wywołując zjawisko meteoru. Widoczny jako jasna smuga przez krótki okres czasu. Meteor to nazwa zjawiska, nie obiektu.

Meteoryt - Jest to okruch, który nie zdążył się spalić w atmosferze i wylądował na Ziemi. Jednak bardzo rzadko lądują, gdyż 99% z nich spala się w atmosferze.

A w innym artykule zaś pisze że Perseidy to..... komety hahahaha!

Źródło: isanok.pl

Idziemy gdzie indziej:

Źródło: onet.pl


I znowu nasz kochany Onet. News o odkryciu egzoplanety przez teleskop Keplera. Błąd jest tutaj, że jest ona oddalona o 1,4 roku świetlnego (nie lat świetlnych - z polskiego, z angielskiego jak i z astronomii -> PAŁA). Nie chciało mi się sprawdzać ile to dokładnie jest, ale błąd na 100% jest, gdyż do najbliższego układu gwiezdnego dzieli nas lekko ponad 4 lata świetlne.

Ale pewnie to tylko literówka, a raczej cyfrówka :D.


Podsumowanie:

Niestety, większość ludzi bierze się za rzeczy, na których nie mają pojęcia. Potem ludzie to czytają, a nie każdy jest specem od astronomii czy fizyki, i potem ludzie ulegają takim fałszywym informacjom i rodzą się potem jakieś teorie spiskowe itp.
Jedyne co trzeba robić to tłumaczyć, tłumaczyć i jeszcze raz TŁUMACZYĆ. I dać takiemu dostęp do prawdziwych informacji.

Rozczarowujące jest to, że na takich stronach ogólnoinformacyjnych w komentarzach istnieje niesamowita dzicz. Większość to kłótnie polityczne, lub walka kreacjonizm vs ewolucjonizm.
Można się nieźle pośmiać, ale od drugiej strony to jest przykre, co ci ludzie mają w głowach, by mieszać swoje polityczne urojenia do artykułów naukowych ;/


W komentarzach zadawajcie pytania, a ja spróbuje na nie odpowiedzieć. Udostępniajcie i lajkujcie. Pozdrawiam, McGoris :)

Zapraszam także do polubienia strony na Facebooku: facebook.com/mcastronomia


2 komentarze:

  1. No i pozamiatane :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Też mnie to razi jak widzę takie bzdury... a jeszcze bardziej jak ktoś znajomy próbuje mnie przekonać do teorii wyssanych z internetu. Dobrze, że istnieją strony, na których można przeczytać ciekawe artykuły poparte dowodami naukowymi, odkrycia, ciekawostki.. nie jestem znawcą fizyki, astronomii, raczej milosniczką ale nie teorii spiskowych itp.

    OdpowiedzUsuń