Pod koniec września udało mi się pojechać na moją miejscówkę na Łapszankę. Jak wspomniałem wcześniej jest tam bardzo ciemne niebo nawet do ponad 6,5 mag. Widoczna jest tam gołym okiem bez problemu Galaktyka Andromedy(M 31) oraz majaczyła Galaktyka w Trójkącie(M 33).
Jesienią już noce stają się coraz dłuższe, niestety była dość kapryśna pogoda, więc nie miałem sporo ciemnych nocy. Na jesienne obserwacje trzeba się też duużo cieplej ubrać!
Centrum Drogi Mlecznej już zachodziło, Widoczne zaczęły być jesienne gwiazdozbiory jak Wodnik, Wieloryb, Ryby i wschodzący Byk i Woźnica.
Gwiazdozbiory widoczne jesienią - Stellarium. |
Nasze sąsiednie galaktyki były już prawie w zenicie, więc jesień jest najlepszym okresem do obserwacji Galaktyki Andromedy czy M33. W lecie jeszcze są dość nisko. Są to najdalsze obiekty, jakie możemy zaobserwować gołym okiem.
Galaktyka Andromedy (Messier 31) to istny klejnot jesiennego nieba. To nasza najbliższa sąsiadka. Już w lornetce/szukaczu było widać wyraźne halo galaktyki - owalną mgiełkę z pojaśnieniem w centrum.
Gdy zobaczyłem ją w teleskopie opadła szczęka. W szerokokątnym okularze pięknie widoczne jądro galaktyki wraz z wyraźnym halo wokół, oraz - dwa ciemne pasy pyłowe.
No i oczywiście jak mógłbym zapomnieć o jej małych sąsiadkach - galaktyki karłowate eliptyczne M32(ta nad Andromedą) i M110 (Pod Andromedą), które są "satelitami" M31.
Później spojrzałem na kolejną, piękną galaktykę spiralną - Galaktykę w Trójkącie (M 33) - która jest drugą najbliższą nam galaktyką. Jest to obiekt dosyć trudny, wymaga ciemnego nieba, gdyż ma małą jasność powierzchniową. Na Łapszance można było zerkaniem wypatrzeć ją gołym okiem.
W teleskopie było ją widać jako sporą plamę, lekko majaczył zarys spiralny galaktyki.
W pobliżu M31, w stronę gwiazdozbioru Kasjopei znajdują się dwie małe galaktyki karłowate - satelity galaktyki Andromedy - NGC 147 i NGC 185. W teleskopie widoczne są jako bardzo słabe plamki, wymagające ciemnego nieba. W 30mm można było na upartego zmieścić je w jednym polu widzenia.
W gwiazdozbiorze Andromedy jest jeszcze bardzo ładny obiekt - mgławica planetarna NGC 7662 zwana również "Kulą Śnieżną". Jest spora i jasna. W małym powiększeniu wygląda jak taka "kula śniegu". W większym powiększeniu widać już lekkie pociemnienie w centrum i lekko niebieskawo-zielonkawy kolorek.
Poleciałem w stronę gwiazdozbioru Perseusza, gdzie spojrzałem na jeszcze jedną mgławicę planetarną Messier 76 zwane jako "Małe Hantle". Mgławica ma taką nazwę, gdyż przypomina wcześniej wspomnianą (relacje z lata) mgławicę Hantle, tylko że jest sporo mniejsza i bardziej spłaszczona.
Niedaleko gwiazdy Mirach (drugiej, najjaśniejszej gwiazdy w Andzi :) ) znajduje się fajna galaktyczka - zwana "Duchem Miracha" - NGC 404. W teleskopie wygląda jakby taki odblask.
No i oczywiście piękny widoczek jasnej, pomarańczowej gwiazdy Mirach :)
Idąc na wschód od Miracha, jest też dość jasna gwiazda - Almaak. Piękny układ wielokrotny, gdzie dwa składniki są widoczne. Jedna, najjaśniejsza jest pomarańczowa, a bardzo blisko niej lekko majaczy błekitno-zielonkawa gwiazdka (zielonkawa w sensie, że nie zielona, tylko kontrastuje z pomarańczową gwiazdą). Piękny widok.
Potem przeniosłem się do gwiazdozbioru Kasjopei, gdzie można odnaleźć sporo pięknych gromad otwartych. Najładniejsze z nich to: Gromada Karoliny (NGC 7789) oraz Gromada Ważka(NGC 457) oraz M 103. Miałem gdzieś szkic gromady Ważki, ale muszę go poszukać, przy okazji dodam.
Jesienią spojrzałem również na planety. Niestety te najjaśniejsze i najbliższe nie były widoczne, więc spojrzałem na Urana oraz Neptuna. Jeden raz trafiłem na bardzo dobry seeing, przez co były pięknie widoczne. Uran był widoczny jako mała cyjankowa tarczka. Neptun był bardzo maleńki, ale jeszcze było widać jego małą tarczkę.
Rok temu jesienią, pewnego razu udało mi się z wysiłkiem i zerkaniem wyłuskać Trytona, księżyc Neptuna, który ma ok. 13,9 mag.
Bardzo ciekawym obiektem jesiennego nieba jest Galaktyka Rzeźbiarza (NGC 253). W tym roku nie miałem okazji jej zobaczyć, rok temu widziałem. Z szerokości geograficznej Polski wschodzi nisko nad południowym horyzontem, co utrudnia obserwacje. Widać ją jako podłużną mgiełkę. przypominającą "monetę".
Jesienią widziałem także bardzo ładną mgławicę planetarną położoną między Koziorożcem i Wodnikiem - Mgławicę Ślimak (NGC 7293), zwana również Okiem Boga. Jest dość spora, w 30mm widać było spory mgielny pierścień, który dość trudno był do odróżnienia od tła. Jest to jedna z najbliższych mgławic planetarnych, leży ok. 714 lat świetlnych stąd.
Potem przeniosłem się na wschód, gdzie gwiazdozbiór Byka i Woźnicy wschodziły coraz wyżej. Spojrzałem na najpiękniejszą i największą gromadę otwartą na naszym niebie - Plejady (M45). Są świetnie widoczne gołym okiem. Pod bardzo ciemnym niebem, pod kątem oka można ujrzeć lekkie pojaśnienie wokół nich - to mgławica refleksyjna otaczająca młodą gromadę.
Jest to głównie obiekt lornetkowy, gdyż jest duży, ale w okularze 30mm przez mój teleskop ledwo mieści się w polu widzenia i oto szkic:
Jak można zauważyć dookoła jednej gwiazdy (Merope) widać lekkie pojaśnienie. Jest to mgławica Merope, jaśniejsza część mgławicy refleksyjnej otaczającej M45.
Później spojrzałem na gromadę Hiady - dużą i rozległą gromadę w kształcie litery V, oraz na Aldebarana (który nie należy do gromady) - czerwonego olbrzyma. Aldebaran świeci pięknym, jasnym pomarańczowym światłem.
Hiady i Plejady. |
Następnie przeglądnąłem gwiazdozbiór Woźnicy i piękne 3 gromady otwarte położone blisko siebie.
M37, M36 i M38.
Gromady w Woźnicy, |
W późniejszych godzinach zaczął wyłaniać się Orion, król zimowego nieba. O nim i o obserwacji innych zimowych konstelacji napiszę w relacjach "Zima 2016/2017".
Jeśli wam się podobało to udostępniajcie, w komentarzach zadawajcie swoje pytania, bądź coś doradźcie. Pozdrawiam, McGoris
Zapraszam także do polubienia strony na Facebooku: facebook.com/mcastronomia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz