środa, 7 lutego 2018

McGoris #71 - Obserwacje na mrozie - czy są bezpieczne dla naszych teleskopów?

Czy można obserwować niebo podczas dużych mrozów? Jak się przygotować do takich obserwacji?


1. Czy da się obserwować przy dużych mrozach (np. -10, -20 czy nawet -30)?

Oczywiście, że TAK. Teleskopowi i optyce nic się nie stanie, jeżeli jest on dobrej jakości. Jedynym problemem jest wilgoć i osadzanie się szronu na teleskopie i parowanie okularów/luster.
Jednak najważniejszą rzeczą jest przygotowanie się do obserwacji!!


2. Czy warto obserwować przy dużym mrozie?

Mroźne noce oznaczają zazwyczaj piękne, przejrzyste i krystaliczne niebo wraz z bardzo często idealnym seeingiem. Jak przyjdzie np. silny wyż syberyjski/skandynawski to widoki potrafią być zacne!!. Jedynym minusem to są niestety mrozy dochodzące nieraz do -20 czy nawet -30 stopni Celsjusza. Jak się przygotować do takich obserwacji?


3. Jak przygotować się do obserwacji przy mrozie?


3.1. Ubranie

Najważniejszym aspektem jest nasze zdrowie! Jeżeli są duże mrozy trzeba się baardzo dobrze ubrać, a jeżeli nie czujemy się na siłach by obserwować, nie wychodź! Zdrowie najważniejsze.


Głowa

Czapka jest jednym z najważniejszych ubrań naszego ciała. Poprzez głowę człowiek traci dużo ciepła. Warto zaopatrzyć się w co najmniej grubą, nie za małą czapkę lub włochatą z nausznikami.
Ważne jest także okrycie szyi np. szalikiem.


Korpus

Najbardziej zalecaną metodą ubierania się jest metoda "na cebulkę". Oznacza to, żeby założyć kilka warstw ubrań (np. 3 swetry na siebie) oraz na to najlepiej puchową kurtkę.
Jeżeli podczas mrozu wieje, warto zaopatrzyć się także w kurtkę przeciwwiatrową.

Jeżeli nakładamy kilka warstw ubrań, to między nimi zatrzymuje się ogrzane przez nasze ciało powietrze, które pełni rolę izolatora.

Korpus należy trzymać w ciągłym cieple, dzięki temu nasze serce pompuje krew do poszczególnych części ciała czy kończyn. Jeżeli sercu jest zimno, to ono ogranicza tylko do ogrzewania najważniejszych organów, co może skutkować np. odmrożeniem palców.


Ręce

Bardzo ważne jest ocieplenie rąk. Jak nam marzną ręce to zabiera nam przyjemność z obserwacji, bo ledwo co ruszamy palcami. Warto nałożyć na siebie 2 pary cieńszych rękawiczek. Przez to będzie nam ciepło w ręce oraz będziemy mogli manewrować palcami. Grube rękawiczki są też dobre, bo ciepłe, jednak w nich trochę gorzej jest nam ruszać dłonią i palcami np. przy przekładaniu okularu.



Nogi i stopy

Buty i skarpety są bardzo ważne przy ubiorze. Nogi nie mogą nam zmarznąć, gdyż możemy się załatwić. Podobnie jak przez głowę i ręce, człowiek gubi dużo ciepła. Polecam podwójne skarpety oraz grube buty. Jak nam marzną stopy to jest nieprzyjemnie.



Dodatkowe uwagi:

- Pamiętaj że nic na siłę. Jeżeli nie czujesz się na siłach, nie ryzykuj choroby,
- Warto się też od czasu do czasu rozruszać. Na przykład palcami, stopami, pomachać palcami, pobiegać czasem. To nas trochę rozgrzeje,
- Nie pić alkoholu! (To "rozgrzanie" jest tylko złudne. Trwa to tylko chwilę. Potem alkohol rozszerza nasze naczynia krwionośne, co powoduje, że tracimy znacznie więcej ciepła),
- Warto wziąć ze sobą termos z ciepłą herbatą,
- Warto co jakiś czas rozmasować twarz jak nam jest zimno,
- Nie dopuścić do spocenia się,
- Rozplanować obserwacje! Na mrozie nie ma czasu na zastanawianie się co miałem jeszcze luknąć.



3.2. Teleskop i inne urządzenia (np. laptop, aparat)


Teleskop

Zanim wyruszymy na obserwacje na dużym mrozie, powinniśmy oczywiście wychłodzić nasz teleskop do temperatury otoczenia. Powinniśmy go wystawić na zewnątrz na jakąś godzinkę. Jeżeli od razu przystąpimy do obserwacji to nasz obraz będzie falował. Jak mamy duży teleskop, to może to trwać nawet ponad godzinę. I tutaj kilka uwag:

- Powinniśmy się postarać aby nasz teleskop nabierał temperatury powoli. Nie wystawiać od razu na duży mróz teleskopu. Tak samo przy wnoszeniu go z powrotem do domu.

Można dać go na jakieś 20-30 min np. do szopy czy jakiegoś składzika i potem przynieść go do domu. Duży skok temperatury może powodować zniekształcanie się kształtu lustra czy mogą nawet pęknąć jakieś plastikowe elementy.

- Problemem jest też ogromna wilgoć. Jak wniesiemy do domu to nasz teleskop zazwyczaj jest cały zaparowany wraz z lustrami. Najlepszą metodą jak dla mnie jest - otwarcie dekla, skierowanie tubusu jak najbardziej w dół, by cała woda spłynęła i odparowała.

- Problemem jest zaparowywanie okularów czy nawet lustra wtórnego. Trzeba uważać, by nie chuchać w okulary bo nam często będą zaparowywać. Warto zaopatrzyć się w jakąś grzałkę

Jednak często bywa sytuacja, że po ok. 30 min- 1h obserwacji zaparuje nam lustro wtórne. Są różne sposoby na zwalczanie tego. Niektórzy robią sobie mini odraszacze wokół lustra wtórnego. Ja robię tak, że wnoszę teleskop do jakiegoś trochę cieplejszego miejsca np. szopa/garaż/składzik i odczekuję jakieś 15 min nim woda odparuje. Całkowicie unikać dotykania lustra wtórnego palcami! Bo można je porysować lub uszkodzić zewnętrzną powłokę.



Aparaty i inne urządzenia

Większość producentów aparatów nie zaleca używania ich poniżej 0 czy -5°C. Nasze aparaty powinny działać, lecz trzeba uważać szczególnie na baterię. Może nam trzymać dużo krócej jak będzie ona dużo chodzić na mrozie. To samo tyczy się np. smartfonów. Znam przypadki, jak po dużym użytkowaniu na mrozie bateria w telefonie szybko się rozładowywała.

Najważniejsza rzecz w przypadku aparatu fotograficznego! - Przy wnoszeniu go do ciepłego domu nasz aparat zazwyczaj jest cały zaparowany. Pod żadnym pozorem nie włączać aparatu zaraz po przyjściu do domu. Wilgoć może się osadzić na elektronice aparatu i może się nam już więcej nie włączyć. Odczekać co najmniej 30min - 1 godzinę nim cała woda odparuje.



Poniżej załączam link do artykułu na pcworld.pl o użytkowaniu sprzętu na mrozie: LINK



Jeżeli wam się podobają moje posty to zapraszam do udostępniania bądź pisania komentarzy. Pozdrawiam, McGoris :)


ZOBACZ TEŻ:

Relacje i nagrania z obserwacji - Księżyc 
Jak zniechęcić do astronomii - buble z allegro. 
Astrofotografia - jak robione są zdjęcia? 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz