poniedziałek, 10 września 2018

McGoris #90 - Relacja z krótkiej obserwacji - 09.09.2018r.

Było czyściutkie niebo, choć jakieś niewielkie chmurki straszyły na zachodzie. Obserwacje mimo krótkiego czasu były udane! Była niesamowita przejrzystość, a także seeing. Jak obserwuję niektóre obiekty, to rozumiem jak ogromny wpływ mają warunki do tego, co ujrzę w okularze teleskopu.






W końcu po długim dość czasie miałem okazję coś polukać. Teraz akurat pracuję i rzadko kiedy mam okazję poobserwować przez długi czas w nocy (rano trzeba wstawać i się wyspać). Jedynie w weekendy. Ale jak to bywa często - od poniedziałku do piątku - pogoda, w weekend chmury ;/. Z niedzieli na poniedziałek miałem czyste niebo, jednak długo nie posiedziałem, gdyż rano musiałem wstać do pracy.

Na początek obserwowaliśmy planety. Spojrzałem na Marsa. Widoczne są już detale na powierzchni planety - burza piaskowa ustała, jednak tarcza jest już mniejsza i maleje wraz z rosnącą odległością.

Największe wrażenie podczas tej krótkiej obserwacji wywarły na mnie mgławice planetarne.

Przepięknie prezentowała się mgławica NGC 6825, zwana "mgławicą mrugającą". Wyśmienicie było widać struktury mgławicy oraz centralnego białego karła.


Kolejną pięknie prezentującą się mgławicą planetarna była znana większości M57 - mgławica "Pierścień". W 5mm okularze pięknie się prezentowała.


Piękna mgławica planetarna znajduje się w gwiazdozbiorze Smoka - Mgławica NGC 6543 zwana jako "Kocie Oko". Widać było wyraźnie zaostrzone końcówki oraz lekko poszarpaną strukturę mgławicy.



2 komentarze:

  1. Pozwolę sobie w komentarzu podzielić się emocjami :) Fajny blog, dodaje do obserwowanych bo przyjemnie się przegląda! Też mam zajawkę na astronomie.

    OdpowiedzUsuń